, kategoria: Porady.

Na oblodzonej i nieodśnieżonej drodze bardzo łatwo jest wpaść w poślizg. Nawet kierowcy, którzy starają się jechać jak najwolniej mogą zakończyć podróż stłuczką, dachowaniem lub w najlepszym wypadku uszkodzeniem koła. Wielu wtedy klnie i obwinia o wszystko zarządcę drogi, ale nie wszyscy zmotoryzowani mogą liczyć na odszkodowanie od administratora szosy. Podpowiadamy, kto powinien się o nie postarać.

Do stłuczki, kraksy czy wypadku może dojść o każdej porze roku. Wystarczy, że samochód wjedzie w dziurę, a felga od razu zostanie uszkodzona. Zimą na zmotoryzowanych czeka znacznie więcej pułapek. Z tego powodu upragniony wyjazd na narty do Zakopanego, może zakończyć się na lawecie pomocy drogowej. Dlatego noga z gazu i ostrożnie – radzą drogowcy.

Tymczasem kierowcy przypominają, że stan niektórych polskich dróg woła o pomstę do nieba. Nie dość, że nawierzchnia jest dziurawa i popękana, to ulice czasami w ogóle nie są odśnieżone. Ba! Na niektórych trasach rzadko pojawia się piaskarka. Jak to możliwe? Niestety wszystko odbywa się zgodnie z przepisami.

Zimą kierowcy muszą szczególnie uważać na drodze, aby podróży nie zakończyć na lawecie pomocy drogowej.

Zasady odśnieżania dróg publicznych

Zgodnie z Ustawą o ruchu drogowym każdy zarządca drogi ma obowiązek ją utrzymać. Co oznacza „wykonywanie robót konserwacyjnych, porządkowych i innych, zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa i wygody ruchu, w tym także odśnieżanie i zwalczanie śliskości zimowej”. Przy czym zarządcy odśnieżają podległe im trasy według różnych standardów. Zazwyczaj usuwają cały śnieg z najważniejszych i najbardziej uczęszczanych odcinków. Tu także hojnie sypią solą. W przypadku tras o mniejszej randze piaskiem posypią tylko skrzyżowania, a pług dociera tu dopiero, gdy usunie zaspy z ważniejszych dróg.

Najpóźniej ciężki sprzęt wjeżdża na szosy, z których korzysta najmniej osób – np. osiedlowe lub na wybudowaniach. Są też trasy, które są odśnieżane tylko w sytuacjach awaryjnych.

Zarządcy dróg odśnieżają trasy według różnych standardów. W pierwszej kolejności usuwają śnieg z najbardziej uczęszczanych jezdni.

Jak sprawdzić, kto jest zarządcą drogi?

Jak sprawdzić kto jest zarządcą drogi, na której nasze auto wpadło w poślizg lub wjechaliśmy w gigantyczną dziurę? Niestety nie ma żadnej internetowej wyszukiwarki zarządcy drogi lub serwisu z danymi na temat wszystkich polskich szos. Żeby ustalić, kto administruje trasą trzeba trochę bardziej poszukać. I pamiętać przy tym, że jest kilka rodzajów dróg publicznych.

Polskie drogi publiczne dzielą się na:

  • gminne – zarządzane są przez organ gmin miejskich lub wiejskich. Organem tym nie jest wójt, burmistrz czy rada miasta, ale na przykład zakład usług komunalnych. Przykładowo w Krakowie drogami gminnymi administruje Zarząd Dróg Miasta Krakowa.
  • powiatowe – są to również drogi samorządowe, ale administrowane przez władze powiatowe. Jednostką administrującą jest często zarząd dróg powiatowych – np. Zarząd Dróg Powiatu Krakowskiego w Batowicach koło Krakowa.
  • wojewódzkie – to trasy samorządowe, które są własnością samorządu wojewódzkiego. Administrowane są nie przez pracowników urzędu marszałkowskiego, ale powołaną do tego jednostkę. W Krakowie jest to Zarząd Dróg Wojewódzkich.
  • krajowe – drogi te są własnością skarbu państwa, a nie samorządu. Sieć tego typu dróg podlega pod Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, która ma swoje oddziały w największych miastach Polski – m.in. w Krakowie. Rodzaje dróg krajowych to m.in.: autostrady, drogi ekspresowe, drogi międzynarodowe; obwodnice dużych miast (np. Krakowa).

Oprócz dróg publicznych istnieją jeszcze drogi niepubliczne, które bardziej znane są pod nazwą drogi wewnętrzne. Do tego typu tras mogą być zaliczane na przykład uliczki na osiedlach, którymi zarządza wspólnota lub spółdzielnia mieszkaniowa.

W Polsce istnieją cztery rodzaje dróg publicznych: gminne, powiatowe, wojewódzkie i krajowe. Mają one różnych zarządców, którzy są odpowiedzialni m.in. za ich odśnieżanie.

Szukając zarządcy drogi

Zarządcy dróg publicznych coraz częściej publikują na swoich stronach internetowych wykaz dróg, którymi administrują. Można znaleźć mapy oraz szczegółowe informacje na temat podległych im odcinków.

Kierowcy mogą domagać się odszkodowania od zarządcy drogi, jeżeli jednocześnie wystąpią trzy poniższe warunki:

  • powstała szkoda – np. wygięta felga, uszkodzony samochód,
  • szkoda jest spowodowana zawinionym działaniem lub zaniechaniem – np. z powodu zaniedbania droga nie została odśnieżona i posypana piaskiem lub solą,
  • jest związek pomiędzy szkodą a zaniechaniem lub umyślnym działaniem zarządcy drogi.

Zgodnie z radami ekspertów od prawa ubezpieczeniowego, aby uzyskać odszkodowanie od zarządcy drogi trzeba spełnić trzy warunki.

Bez odszkodowania od zarządcy drogi

Żeby otrzymać odszkodowanie od zarządcy drogi trzeba najpierw złożyć odpowiedni wniosek do właściwego zarządcy. Na stronach internetowych wielu polskich administratorów szos coraz częściej znajdują się formularze, które można pobrać, wydrukować, wypełnić i dostarczyć do urzędników. Do pisma dobrze jest załączyć zdjęcia uszkodzonego samochodu i miejsca zdarzenia oraz rachunki od mechanika, pomocy drogowej czy mobilnej wulkanizacji.

Decyzję w sprawie wypłaty odszkodowania podejmie firma ubezpieczeniowa, w której zarządca drogi wykupił polisę OC. Kierowca powinien otrzymać informację w ciągu 30 dni od złożenia wniosku. Jeżeli będzie ona dla niego niekorzystna, może napisać odwołanie oraz poprosić o pomoc Rzecznika Finansowego.