Tak to już jest, że nauczeni doświadczeniem, nie bardzo ufamy nowoczesnym, wysokoprężnym silnikiem. Mają opinię zawodnych, podatnych na awarie. Właściwie, nic w tym dziwnego, skoro znamy je głównie jako auta z drugiej lub trzeciej ręki, sprowadzane już jako mocno wyeksploatowane pojazdy, na których trzeba zarobić. Muszą być tanie w zakupie. A żeby były tanie w zakupie, musi być z nimi coś nie tak.
Czytaj więcej »