, kategoria: Porady.

Rozpoczynają się wakacje, człowiek szykuje się do podróży autem. Dba o samochód. Jedzie na przegląd. Robi drobne naprawy. Sprawdza płyny eksploatacyjne. Ciśnienie kół. Klimatyzację. Robi przegląd rzeczy do zabrania. Nawet o lekach pamięta. Bo niektóre trzeba brać codziennie. Tylko … nie zawsze człowiek pamięta, że niektóre z tych leków mogą mieć wpływ na prowadzenie pojazdu.

 

Nawet wtedy, gdy czujesz się, człowieku, pozornie dobrze, możesz, pod wpływem niektórych leków, być zagrożeniem na drodze. Dla siebie, swoich bliskich, którzy jadą wraz z tobą, dla innych ludzi korzystających z drogi.

 

Tutaj już nie ma miejsca na kozaczenie, że nigdy nie czułem się lepiej, a leki nie mają wpływu na to, jak prowadzę, albo na stwierdzenia, że będzie się jechać powoli i ostrożnie. Jazda powoli i ostrożnie nie pomoże, gdy zasłabniesz i skręcisz kierownicę pod nadjeżdżającego TIRa. Brutalne? Może. Ale prawda jest taka, że do wielu wypadków drogowych, do których wzywane są nasze lawety, dochodzi właśnie często na skutek zasłabnięcia. Często też okazuje się, że kierowca znajdował się pod wpływem leków, które powodowały, że zachowywał się jak pijany. Nie siadasz pijany za kierownicę? Nie chcesz, by kierowcy pod wpływem narkotyków jeździli ulicami? Nie powinieneś również sam jeździć pod wpływem niektórych leków.

 

Z rezerwą do siebie i swoich możliwości powinni podchodzić cukrzycy, którzy prowadząc auto powinni w miarę często sprawdzać poziom cukru we krwi, a co za tym idzie, aplikować w razie konieczności insulinę. Jej brak prowadzi do hipoglikemii, której towarzyszą zaburzenia świadomości lub nawet utrata świadomości. Również po wyrywaniu zęba czy drobnym zabiegu chirurgicznym, wykonanym w znieczuleniu miejscowym, nie powinno się prowadzić przez co najmniej dwie godziny.

 

Przyjmujesz leki działające neuroleptyczne, przeciwdepresyjnie czy przeciwlękowo? Przyjmujesz zapewne wydawane na receptę leki psychotropowe, które działają albo pobudzająco, albo powodują wzmożoną senność. Powodują też opóźnienie reakcji na bodźce, zaburzenia wzroku oraz zaburzają funkcje poznawcze. Nieistotne? Naszym zdaniem bardzo istotne. Tak samo, jak przyjmowanie leków o działaniu nasennym lub uspokajającym. Co będzie, jeśli zaśniesz za kierownicą? Do szczególnie niebezpiecznych należą Relanium, Lorazepam, Luminal i inne pochodne barbituranów lub benzodiazepin.

 

Leczysz przewlekły ból? Uważaj na leki opioidowe, które spowodują opóźnienie czasu reakcji, mogą być przyczyną zaburzeń widzenia, zaburzenia oceny odległości. Zaburzenia percepcji w przypadku tego typu leków mogą być naprawdę niebezpieczne. Bez obaw natomiast możesz przyjmować leki kupowane bez recepty, typu Apap, Paracetamol, Ibuprofen czy Ibuprom.

 

Cierpisz na chorobę lokomocyjną? Uważaj na Aviomarin czy Torecan, które mogą spowodować “otępienie” umysłu, brak koncentracji i senność. Jako kierowca możesz bez obaw przyjąć Lokomotiv czy Avioplant.

 

Lista leków, mających wpływ na zdolność do kierowania pojazdem jest długa. Warto uważnie przeczytać ulotkę załączona do leku i sprawdzić, czy dany lek ma wpływ na kierowcę. Jeśli ma, to może lepiej zdać się na komunikację publiczną lub znaleźć kierowcę, który nie musi stosować żadnych leków? Przed wyjazdem sprawdź nie tylko samochód, ale również siebie.